serio??? może Slytherina???
Polscy tłumacze upadają już na dno...
1. Piraci z Karaibów: Lincz Jacka Sparrowa
2. Piraci z Karaibów: Serce Davyego Jonesa
3. Piraci z Karaibów: Powrót Jacka Sparrowa
4. Piraci z Karaibów: Czarnobrody atakuje
5. Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara
Naprawdę porażka, jakby nie mogli tak po prostu z angielskiego przetłumaczyć. Czasami się nie da, ale tu problemu nie było -tłumacz płakał jak tłumaczył :D
http://www.filmweb.pl/film/Piraci+z+Karaib%C3%B3w%3A+Zemsta+Salazara-2017-606542 /titles
Salazara zdecydowanie jest więcej :p
Piraci z Karaibów: Martwy Salazar nie mówi... eh, nie warto.
Tbh najlepsze byłoby "Umarlak nie czyta bajek", ale to takie trochę Bondowskie.
No własnie, liczyłam, że będzie coś o Portugalii XD
A na serio: to nie tłumacze, lecz dystrybutorzy :(
Tytuł oryginalny podczas napisów początkowych "Pirates of the Caribbean: Salazar's Revenge", więc.... o co tyle krzyku.
Zemsta Salazara to zajefajny tytuł, tylko zniewieściali chłopcy wolą inne tytułu typu: Martwi głosu nie mają.
Niby śmieszne ale sam film przedstawia się jako: Pirates of the Caribbean: Salazar's Revenge.
Zgadzam się totalnie.... Dead Men Tell No Tales.... a tu tylko 2 słowa: Zemsta Salazara... żeby chociaż sens był ten sam... ale nie...
nie żebym się rzucała, ale nawet na ekranie w kinie jest napisane 'Pirates of the Caribbean Salazar's revenge', więc ja w tym przypadku nie czepiałabym się tłumaczy
No w końcu ktoś kto obejrzał film! Tłumaczenie jest dosłowne! Byłem. Widziałem. Było: Pirates of the Caribbean Salazar's revenge
Po pierwsze: tytuł polski jest "tłumaczeniem" alternatywnego anglojęzycznego tytułu ("Pirates of the Caribbean: Salazar's Revenge").
Po drugie: tłumacze nie mają nic wspólnego z tytułem, bo o polskim tytule decydują polscy dystrybutorzy. Tytułu się nie tłumaczy, tylko się go ustala i nadaje. Można:
a) zostawić oryginalny,
b) "przetłumaczyć" dosłownie/całkowicie,
c) "przetłumaczyć" luźno/częściowo,
d) nadać własny.
Tak więc nauczcie się wreszcie, a nie pajacujcie tą nagonką na tłumaczy.