Wiele osób narzeka na to że akcja umiejscowiona jest w Alternatywnej Ziemi, która niby
jest po drugiej stronę Słońca i że niby "nic tam nie ma". Problem w tym że w serialu jest wykorzystywany warp engine do podróży który opisywany jest że zagina czasoprzestrzeń -
czyli możliwe jest że naukowcy pomyli się w obliczeniach i zamiast na "druga stronę Słońca"
wysłali Jamesona do alternatywnej rzeczywistości. Przynajmniej tak odbierałem kreskówkę
jak byłem mały.