Mnie również ale nie tylko głównie poczułam niesamowita złość i poczucie zignorowania sprawy przez nauczycielkę, która pozwoliła dziecku wrócić do domu któryś raz z rzędu mimo że wiedziała, kto go krzywdzi. Czemu nikt nie zabrał go na policję lub do rzecznika praw dziecka zmusił kogoś do interwencji. Nie rozumiem też brata Gabriela, mógł mówić w szkole o tym jak matka i jej chłopak traktują jego brata. Zamykanie w szafce, karmienie zwirkiem, życie z połamanymi że rami, ciągle urazy, zadrapania, żarcie skóry a nawet strzelanie w twarz. Nie wiem czy będę mogła kiedy kolwiek zapomnieć o tragedii tego chłopca. A jeszcze gorsze jest to, że 5 lat później dochodzi do kolejnej podobnej tragedii w okolicy co tylko potwierdza że nic się od tamtej pory nie zmieniło. Obejrzałam wczoraj cały dokument, pol nocy starałam nie myśleć o tej sprawie, ale było to ciężkie z powodu tej olewki tych ludzi. Ta cała Stefani siedziała w sądzie przerażona, aby tylko nie ponieść odpowiedzialności. A ten cały Isauro, nie wiem czemu ale liczyłam że na koniec coś powie. Skatowal na śmierć dziecko a Pearl w sądzie robiła wielkie oczy. Wymalowana, przerysowana do granic możliwości. Dają te benefity i nawet nie sprawdzają warunków dzieci. Po tym dokumencie to najchętniej bym wysterylizowała tych wszystkich " rzekomo upośledzonych" po dają życie skoro po kilku latach sami je odbierają. W Polsce też pełno takich przypadków. Brzydze się tym.

Mam podobne odczucia. Oglądałam masę filmów o podobnej tematyce, ale żaden absolutnie żaden nie wywołał we mnie takich emocji, Wszyscy mają krew na rękach. Ludzie z opieki społecznej, dziadkowie i nauczycielka!!!! Jej postawę najtrudniej mi zrozumieć. Jak można dziecko w takim stanie, z takimi obrażeniami puścić do domu? Dlaczego nie zadzwoniła do dziadków, na policję? Dlaczego nie wzięła go na obdukcję do szpitala? Mogłabym nawet stracić pracę, ale nie puściłabym dziecka w takiej sytuacji, w takim stanie do miejsca, gdzie dzieje mu się taka krzywda. I to jej żałosne tłumaczenie, ze zadzwoniła tu czy tam. Ta kobieta nic nie zrobiła, kompletnie nic. Po prostu chciała sobie zapewnić dup*chron w razie tragedii, do której wiedziała, że dojdzie. Jest współwinna. I ten jej ckliwy list do Gabriela, który przeczytała w sądzie. Tyle to mu pomogło, co umarłemu kadzidło. Kompletnie nie uwierzyłam w jej łzy. Cały serial był wstrząsający, a ilość bólu i krzywdy tego dziecka niewyobrażalna. Motyw z laurką na dzień matki po prostu złamał mi serce. Płakałam dłuższą chwilę i nie mogłam dojść do siebie. Zastanawiam się co to dziecko dzień w dzień mogło czuć. Ciągły ból fizyczny, psychiczny, brak jakiegokolwiek poczucia bezpieczeństwa, brak zaspokojenia podstawowych potrzeb fizycznych, emocjonalnych....... Dla niego śmierć chyba była wybawieniem. Perl powinni skazać na dożywotnie tortury i tego jej fagasa również. Czuję do nich odrazę i wstręt. Według mnie jedynie wujek gej ze swoim partnerem szczerze kochali Gabriela oraz być może biologiczny ojciec i nieletnia siostra Pearl, a reszta miała go gdzieś.

DOKŁADNIE!!!!! Plus wiedzą że dokument będzie o bardzo brutalnym morderstwie dziecka i cały czas jakieś użalanie się nad sobą jak mi strasznie ciężko bo ludzie chcą żeby moje czyny miały konsekwencje :(( biedni my. NIKT WAM NIE WSPÓŁCZUJE. Jak chcecie mieć totalną zwałę na pracę to może trzeba wybrać inną karierę niż taka w której waży się zdrowie i życie dzieci

dlatego kara powinna być taka oko za oko, powinni zrobić im to samo co oni zrobili temu biednemu niewinnemu dziecku , i każdy kto popelnia zbrodnie jaką kolwiek powinien w ten sam sposób zostać karanym wówczas ludzie by się naprawdę bali robić takie rzeczy, bo dla niektórych odsiadka, albo kara śmierci poprzez nawet strzal w tył głowy nie prowadzi do tego , że dana osoba wie i rozumie co strasznego uczyniła, dopiero kiedy na własnej skórze odczuła by co ofiara przeszła wówczas dopiero mogła by to zrozumieć o odczuć skruche tą prawdziwą...