siedemnastoletnia Scarlett Byrne wcieli się w role Pansy Parkinson w szóstym cyklu serii o Harry'm Potterze.
Poczytałem trochę na jej temat i opinie o niej są różne:
- Jednie twierdzą że wygląda złowrogo i będzie idealnie pasować u boku tytułowego Dracon'a Malfoya (Tom Felton)
- Inni że jest za ładna na te role
Ciekawe kto ma racje ? :/
Pasuje idealnie do tej roli.Taka zadziorna czarownica czystej krwi,która czuje odrazę do mugoli(jak typowy Ślizgon)
Scarlett jest idealna. Ma w sobie to coś, jej wygląd mówi - to ja, a ty zejdź mi z drogi..Będzie dobrze :)
Moim zdaniem za ładna
Przykładem jest cytat z Więzienia Azkabanu:
-Hej, Potter!- krzyknęła Pansy Parkinson, Ślizgonka o twarzy Mopsa
a tak właśnie wygląda mops
http://img.upload.ladujfotke.pl/_860/7.jpg :D
No co Wy ! Ona przecież ma twarz mopsa...ale powiem Wam, że średnio mi pasuje, najlepsza i nigdy nie zastąpiona to była ta w 1 cz. Ja wyobrażałam sobie Pansy jako wysoką, smukłą ciemnowłosą dziewczynę, złośnicę. Powinna być ładna , tak mi się zawsze wydawało, ale cóż...Widocznie trzeba się trzymać książki.
Scarlett jest ładna, a jednocześnie ma w sobie coś z tej książkowej Pansy - lekko mopsowate rysy twarzy, na przykład ;)
Co prawda wolałam tę pierwszą aktorkę, ale może ta też się sprawdzi.
Nie ma co gdybać.
z wyglądu w ogole nie przypomina książkowej Pansy... wyraznie jest tam podkresolne ze ma twarz mopsa... ta dziewczyna ktora grala w 3 czesci byla idealna!
ja myślałem że Pansy to ta ślizgonka która w 3 części pytała Malfoy'a w
Wielkiej Sali "Bardzo cię boli Draco?"... Albo ta dziewczyna która
biegła za Craab'em i Goylem po lekcji transmutacji. Nasi bohaterowie
wstalali w tym czasie eliksir wielosokowy (Hermiona: "Łatwe to nie
będzie... i złamiemy szkolny regulamin... I będzie niebezpiecznie. N-I-
E-B-E-Z-P-I-E-C-Z-N-I-E
Jak na nią patrzę to aż mi się filmu nie chce oglądać :/ !!
Ona jest okropna i kompletnie mi nie pasuje do roli Pansy.
Genevieve Gaunt była idealna i ciekawe czemu tym razem nie zagra...:(
wg. mnie mozna bylo wogole zrezygnowac z tej roli Pansy. wystapila raptem w jednym momencie powiedziala dwa slowa i tyle. W ksiazce bylo jej wiecej
Świetna była w tej roli xd
Szkoda tylko, że Pansy miała krótkie czarne włosy, twarz mopsa i ciemne oczy xd
Ale to taki szczegół XD
Chociaż mogła zagrać więcej.
Książkowa Pansy była niestety całkiem inna niż, ta którą zagrała Scarlett.
Pansy była wredna, ironiczna, zakochana w Malfoyu i brzydka.