W innych filmach go nie widziałem, choć w kilku znanych tytułach wystąpił. Szkoda, że nie dali mu szansy zagrać w Mad Max 4, no ale ten film i tak będzie niewypałem.
Co mnie obchodzi jakiś Axel, który twierdzi, że film to gówno nie oglądając nawet 10 min filmu?
Zastanawiam się tylko jak taki SPECJALISTA, posiada ponad 2000 łebowych punktów ;|
Dokladnie... Klimat nie ten a robienie z Maxa frajera co na starcie zostaje pojmany i jedzie jako jeniec jest czyms chorym! Chore jest to ze dla swiatowych feministek wymyslono postac Furiosy ktora tak naprawde w MM4 gra pierwsze skrzypce. Max dopiero potem cos tam robi ale brakuje mu wieleeeeeeee do tego co Gibson wyprawial w trylogii...
Zgadzam sie z Toba odnosnie MAD MAX4 bo bylem na nim w kinie pare lat temu i uwazam tez go za gowno. Wszystko to za co kochalem stara trylogie zostalo zbeszczeszczone i w szoku jestem ze zrobil to ten sam koles od starej trylogii. Ogromnym trzeba byc idiota by Mela Gibsona spisac na straty bo nowy Max to zwykla pi...da a wiesz dlaczego? Bo zrobili z niego frajera ktory juz na samym poczatku filmu zostaje wziety do niewoli i caly czas ogladamy go skutego lancuchami i z czyms jak kaganiec na twarzy. Za to glowna role ma feministka Charlise Theron i dopiero grubo po polowie filmu Max zostaje uwolniony i cos tam robi. Uwazam ze ogromnym bledem bylo zatrudnianie Toma Hardy jako nowego Maxa bo Max jest tylko jeden i gwarantuje ci ze wowczas 60 letni Gibson o wiele lepiej by zagral te postac. Facet jest ciagle sprawny i widac na jego twarzy zmeczenie zyciem co by sie idealnie wpasowalo do scenariusza. A hejterzy niech zamkna du...y bo w starej trylogii Max wcale szybko nie biegal i nie skakal bo kulal. Jego postac byla stonowana a najwiekszy gnoj robil wlasnie za kolkiem a nie na nogach. I tego sie trzymaj ze nie obejzysz MAD MAX4 bo moim zdaniem po za kilkoma plusami ma same minusy i czuje niesmak. Wole sobie zdecydowanie puscic stara trylogie a o tym szajsie zapominam... Mel to Max a nie jakas baba machajaca spluwami a nowy Max skuty lancuchami stale jedzie jako jeniec na przodzie samochodu.
niestety obejrzałem ten film, tu masz moją opinię:
http://www.filmweb.pl/user/Axel/blog/427958-KASETY+VHS+-+moja+kolekcja+oraz+dysk usje+o+VHS+i+kultowych+filmach+%28RECENZJE+FILM%C3%93W+W+KOMENTARZACH+%29?commen tsPage=23#komentarze
niestety film to gówno
XDDDDDD. Fury Road to jeden najwybitniejszych filmów akcji XXI wieku, ale pewnie, lepiej nastawić się negatywnie zamiast po prostu obejrzeć z dobrym nastawieniem. Ten film genialnie opowiada obrazem, wiadomo jakie motywacje ma taki Immortan Joe, dlaczego te jego żony go nienawidzą, jak rządzi - tu wystarczy po prostu spojrzeć na konkretne ujęcia. Filmy z Melem mają swoje wady, ale ogólnie są ok, ale sorry... Nie równają się z Fury Road, nie ta liga :D