Doprawdy film jest aż tak zły?
Szczerze powiedziawszy nie miałam zamiaru oglądać filmu.... Może dlatego, że nie spodziewałam się, że ktoś podejmie się ekranizacji tak świetnej powieści !
Wlasnie obejrzalam film. Nie czuje rozczarowania. Moze dlatego ze ksiazke czytalam kilka lat temu
Chociaż gra aktorska głównych bohaterów jest na dość wysokim poziomie (Rush genialnie pasuje do roli ojca) i zrozumiałe jest że historię trzeba skrócić na potrzeby dwugodzinnego filmu to ubolewam że to co wyszło jest uproszczoną i wybieloną przez Hollywood wersją książki. Czytając książkę, czuje się napięcie w którym żyli Niemcy, głód i okropność wojny (marsz żydów do obozu w filmie kompletnie nie odzwierciedla sceny książkowej). Tak wiele momentów zostało zaprzepaszczonych by pokazać prawdziwą moc tej książki, a niektóre zmiany w fabule wręcz irytują. W efekcie, wszystkiego jest po trochu i zrobione po łebkach tak, że można ten film streścić jednym zdaniem: "niemiecka rodzina ukrywa żyda w piwnicy", a to jest policzek dla tego co wersja książkowa sobą prezentuje.
Grę aktorską oceniam na 8/10 ale film jako adaptację książki na 5/10.
Film oglądam z ciekawości bo już tak mam jak coś przeczytam. Dla mnie ta ekranizacja to jeden wielki dramat taka książka a tak dennie zekranizowana :( szkoda bo potencjał był ogromny
Bo oceniałem grę aktorską itp a nie samą jakość ekranizacji bo jeśli to miałbym oceniać to np Hobbit miałby u mnie 1 bo z książką ma niewiele wspólnego :)