łatwa, lekka i przyjemna komiksowa strzelanka w stylu ktoś jej cos, to ona jemu tez coś.
Poziom średni, ale np znacznie poniżej Atomic Blondie.

Plusy to dobra obsada, co widać w poziomie aktorstwa, ale niestety i w montażu, ponieważ dobrzy aktorzy chcieli najwyraźniej zagrać coś więcej niż tylko przyczajkę z pistoletem, zatem wprowadzono do filmu dłuższe monologi w ich wykonaniu co jest w filmie akcji potrzebne jak czosnek w torcie. Finalna scena Jacksona z głównym złym jest nudna i nadaje sie jedynie do przewinięcia.

Takich nudnawych momentów jest więcej, ale osobiście nie przewinąłem chyba wiecej jak 15-20 minut, co uważam za wynik niezły.

Część pieniędzy na budżet złożyło się zapewne ze sponsorów, stąd ładniutkie pocztówkowe zdjęcia Wietnamu. Przy czym akurat kadry to dobra strona tego filmu. Do łez doprowadziło mnie lokowanie produktu, kiedy w jednej z pierwszych scen bohaterowie przesiadają się z land rovera do Kii...:D

Do fabuły nie ma się co przyczepiać, bo to nie jest dowód na twierdzenie pitagorasa, żeby wszystko było logiczne, spójne i z sensem. Ale tak czy siak mamy coś nowego, mamy jakąś relację między złym i dobrym (maggie, keaton) wychodząca poza "ja mu w ryj i on mu w ryj".Co ciekawe to zły chyba nawet daje w skórę dobremu więcej razy, co przeczy nieco schematowi, że źli nigdy nie trafiają, a dobrzy trafiaja nawet gdy nie strzelają.

Ogólnie poziom 6, warto dla aktorów, zdjeć i Maggie of course.