Jestem świeżo po pokazie przedpremierowym w kinie. "Oficer i szpieg" to filmowe rzemiosło najwyższej próby, opowiada widzowi historię od A do Z, a widz wchodzi w nią dzięki świetnemu aktorstwu i ciekawej pracy kamery. Ciekawostką są retrospekcje, tak rzadko u Polańskiego spotykane (wyjątek to "Gorzkie gody"). Moja ocena to jednak "tylko" 7, bo był w filmie fragment, kiedy napięcie siadło. Natomiast brawo za rzetelną opowieść i oddanie klimatu.
Podobne odczucia. Dałem 8 bo mimo że film nie wybitny, to miał jednak świetne smaczki jak najazdy kamerą na przedmiot czy świetna muzyka w scenach z Dreyfusem na wyspie.
niestety książka o niebo lepsza. Tutaj np. brak w ogóle napięcia przy rozprawie czy odsiadce w twierdzy . Z ksiażki też wylewa się ówczesny Paryż ( człowiek czyta z włączonym google maps śledząc bohaterów i oglądając te same budynki co oni ) a tutaj tego brakuje .Dobrze się ogląda ale są rzeczy które szwankują np. Emmanuelle nie pasje mi do tej roli - za wulgarna się wydaje . Ogląda się wspaniale ale czyta nawet lepiej , ostatnio mam kłopot by przeczytać coś więcej niż kilka stron a tutaj efekt Wegnera , gdy zacząłem to rano musiałem przerwać bo świtało.