Walki mogłyby być trochę dłuższe ale ogólnie to daje animacja. Jak dla mnie to strasznie ta animacja podobna do gry Shank. Co do fabuły to strasznie odkrywcza nie była niemniej oglądało się to dość miło i przyjemnie typowe animacja, którą można obejrzeć jak człowiek się nudzi. Czekam na drugą część. Ode mnie takie 6-7/10
Ogólnie to mam mieszane zdanie o tej produkcji. Dlatego wystawiłem jej notę 5, ponieważ nie był taki zły, ale nie kupuję tej nowo powstałej historii o 10 turnieju Mortal Kombat. Początek jak najbardziej na plus. Widzimy scenę, w której Hanzo traci swoją rodzinę i wpada w gniew, jego przemianę w Scorpiona. Lord Raiden zbiera tymczasem największych wojowników wymiaru ziemskiego. Ale im dalej, tym bardziej mnie odpychało.
Zgadzam się co do walk. Były za krótkie. Wyglądały mniej więcej tak, że główny bohater ma problem z przeciwnikiem, ale po chwili znajduje rozwiązanie i dominuje w walce. A na koniec jeszcze fatality na postaci, która normalnie mogłaby się pojawić w przyszłości. Na przykład Reptile, Goro zabity przez Scorpiona, Baraka, a nawet Quan Chi.
Co do Quan Chiego... z trybu "Story mode" Scorpionowi zajmuje naprawdę wiele czasu, nim odkryje prawdę, że to ów czarnoksiężnik stoi za wymordowaniem jego rodziny, a nie Bi Han. Scenarzysta uznał, że w tym filmie Quan Chi nie wytrzyma ciśnienia i sam powie Scorpionowi, że to on jest winowajcą... Zastanawia mnie tylko, w jaki sposób Bi Han przemieni się w Noob Saibota, skoro Quan Chi został spalony przez Hanzo.
PS: W scenie unikania pocisków przez Liu Kanga, nie mogłem przestać śmiać się z jego odgłosów... Aktor głosowy bardziej parodiował niż wcielał się w postać.
PS: W scenie unikania pocisków przez Liu Kanga, nie mogłem przestać śmiać się z jego odgłosów... Aktor głosowy bardziej parodiował niż wcielał się w postać.
Może Edzio mu tak kazał xD
Liu Kang takie ogłosy w grach wydawał - pamiętam jeszcze z Mk2 jak sie robiło rowerek czy te kopniecie do przodu z latającą nogą to były wsztkie woo i wao i inne wysokie dzwięki
Dokładnie, mi też te odgłosy przypomniały jak graliśmy z kumplami w MK2 :) ogólnie uwielbiam wszystko co powstaje o mortal kombat także cieszyłem się jak dziecko oglądając te animacje, jedyny zarzut, że mogła być trochę dluzsza :)
Co do 10 turniej to chyba 2 filmy kinowe miały podobny motyw, że był to turniej o wszystko. Miałem nieodparte wrażenie, że dużo z filmów kinowych czerpali.
Gdzie obejrzeć? Na żadnych polskich portalach nie ma a jak próbowałem na amerykańskim Amazonie kupić to nie dalo rady
Za duża rola Scorpiona, ale to wina Eda jako konsultanta, jeszcze brakowało by wyskoczy ł z lodówki. Ed tak bardzo nienawidzi Sub-Zero którego twórcą był Tobias, że już nawet oddał Scorpionowi najbardziej kultowego fatala spine rip. Liu Kang nie dał rady Goro to chyba najbardziej zaskakujące, a w ogóle to walk było niewiele. Filmowy MK jednak był znacznie lepszy, ale czekam na kontynuację.