Przyznaję, że po twórcy "Gorączki" i "Zakładnika" liczyłem na solidnie zrobiony film sensacyjny (i to nie w stylu "Bad Boys" czy "Zabójczej broni"), Farrell i Foxx dobrze wypadli w swoich rolach, ciekawy styl realizacyjny, zdjęcia, sceneria, to co mnie rozczarowało to mała ilość scen akcji oraz delikatnie mówiąc nudnawe momenty, z tego co czytałem to budżet obrazu wyniósł 130mln więc liczyłem na naprawdę świetne kino, a tu porażka, film nie jest aż taki zły, ale myślałem, że będzie lepszy