Takie gry jak BG czy Tormet uważam za najlepsze co powstało.Ale tego filmu po prosu nie znoszę.Jak można bło z pranować najstarszy system RPG.Gdzie był Wizards of the coast przy ty filmie?Mają najwsanialszy świat fantasy ,ogromny i aż czekaący na jakiś dobry scenariusz.Nie rozumiem gdzie ta firma w tedy była?
gówniana gra to i film nie mógł być lepszy :)
---------------------------------------------
posta dedykuje tobie xenos
Gówniane gry to macie w kraju żółtków.Aale do kogo ja mówie to fanatyka sushi i sake.Mam nadzieje że tym sie nażresz i udławisz za swoje głupoty.
Slagoroku błysnąłeś(aś), nie ma co. Zasłużyłeś/aś na odpowiedź, jaką dał ci
Xanos. Kto młotem wojuje, ten młotem obrywa, parafrazując znane przysłowie.
Gry komputerowe to perełki, spod szyldu Black Isle. System to przeważnie typowa napierdalanka, ale to zależy od MG. ^^ Wolę Warmłotka jednak.
to przykre że dzisiaj młodzież określa się mianem "fanów dnd" dlatego, że grali w baldura (który był swoją drogą ad&d, nie dnd). to tak, jakbym określał się mianem miłośnika sienkiewicza, bo grałem w medival total war, albo w najlepszym wypadku oglądałem ekranizację krzyżaków. eh...
Dokładnie:) Trafiłeś w samo sedno. Dodam tylko że wspomniany wcześniej Torment rozgrywa się w świecie Planescape (Wieloświat), a nie na Torilu.
Mechanika jest ta sama, to po pierwsze... Po drugie świat Planescape zawiera tak jakby wszystkie światy. ;p
Też jestem fanem d&d i nie widzę w tym filmie nic poza dobrą rolą ironsa - w szczególności brak temu gniotowi ducha i atmosfery gier opartych na d&d, po drugie zbroje w które byli ubrani główni bohaterowie wołają o pomstę do nieba - mogę je porównać do zbroi z serialowego syfu znanego pod nazwą Power Rangers i wreszcie koleiny raz twórca filmu pokazał jakim jest ignorantem d&d stwarzając końcowe sceny walki smoków - na boga przecież we wszystkich grach opartych na d&d ilość smoków można policzyć na obydwu dłoniach.
A tutaj co ukazuje nam reżyser setki walczących złotych i czerwonych przygłupawych smoków - przecież smoki w każdej grze były stworzeniami legendarnymi i na dodatek były prawie nie do pokonania.
Gdybym chciał wymieniać kolejne niedociągnięcia filmu to były by ich dziesiątki ale nie ma to największego sensu - fakt faktem że film był by o niebo lepszy gdyby twórcy pograli w jakąś grę d&d i dopiero robili film a tak wyszedł syf nad syfy z dobrą grą ironsa i żenującą grafiką komputerową.