Śmieszny i głupkowaty. Można pośmiać się z niektórych idiotycznych tekstów. Zostawiam dodatkowy 1 punkt za Russella Branda, więc wychodzi 6 ;)
Świetny przykład filmu na poparcie porzekadła "tak głupi, że aż śmieszny"! :)
Film byłby typowym niesmacznym średniakiem, gdyby w zasadzie nie dwie rzeczy: pierwszą jest plejada znanych nazwisk, które robią mniejsze lub większe camea, a druga rzecz, to bycie jednym wielkim pastiszem całego tego szumnego, sztucznego i udawanego show-biznesu. To co wyszło z takiego połączenia jest owszem momentami wulgarną, lecz w całości dobrze wypadającą komedią dla widzów raczej starszych, choć młodzież też mogłaby oglądać, ale uważam, że chyba nie powinna, bo nakumulowanie przekleństw i delikatnie mówiąc "brzydkich" żartów jest w pewnych scenach przytłaczające.
Ogląda się miło, momentami prawie płakałem ze śmiechu!
Polecam.