PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=472165}

Hotel zła 2

Fritt vilt II
5,9 5 096
ocen
5,9 10 1 5096
Hotel zła 2
powrót do forum filmu Hotel zła 2

UWAGA - MOJA WYPOWIEDŹ BĘDZIE JEDNYM WIELKIM SPOJLEREM TAKŻE RADZĘ NIE CZYTAĆ JEŚLI KTOŚ NIE OGLĄDAŁ FILMU. Generalnie jak dla mnie twórcy mieli fajny pomysł ( jedynka ) który kompletnie skopali ( hotel zła 2). Filmowi od początku do końca brakuje choćby elementarnego realizmu, a w niektórych scenach aż nie mogłem powstrzymać śmiechu. Rozumiem że główny bohater negatywny musi być twardy silny itp. itd. ... no ale bez przesady. Facet dostaje wielkim kilofem, spada w kilkudziesięciometrową przepaść lądując na twardym lodzie, leży na mrozie co najmniej kilkanaście godzin i mało że przeżywa to wychodzi z tego bez szwanku. Żadnego złamania, pęknięcia, zwichnięcia, nic. Jest wprawdzie wielka dziura w klatce piersiowej po wbiciu w nią wielkiego kilofa. Ale taki drobiazg nie przeszkadza mu we wstaniu z łóżka i zrobieniu rozpierduchy a nikomu z obecnych ludzi nie przyszło do głowy żeby na początek uciec ze szpitala. Wszyscy wolą się chować po kątach lub szukać psychola Po drodze rozwala swoim kilofem solidne stalowe drzwi ( on wychodzi a drzwi nadal stoją ale to szczegół, pewnie je ustawiał żeby było śmiesznie), W ciągu tych kilku minut od zamknięcia go do przyjścia policji zdąża jeszcze oprócz zdemontowania drzwi zastawić sprytną pułapkę dzięki której ciągnie dorosłego uzbrojonego mężczyznę z niezwykłą szybkością i mechaniczną precyzją, po czym bez żadnego problemu unieszkodliwia jego i dwóch innych uzbrojonych gliniarzy. Niezauważony wychodzi z budynku dalej robiąc sieczkę, przyjmuje strzał ze strzelby na klate ( po czym laska bierze pistolet ale nie wiedzieć czemu go nie używa, chyba chciała sobie tylko trochę pomachać klamką). A gość jak gdyby nigdy nic pomimo wszystkich ran w ciągu kilku sekund znika i przechodzi na mrozie, w śniegu wiele kilometrów by zastać w swoim domku śpiącą królewnę która przyszła go bohatersko zabić ale było jej tak wygodnie - cisza, spokój, zero problemów na głowie, żadnej ponadprogramowej adrenaliny że sobie zasneła. Nasz heros nie zabija jej, nie zabiera strzelby tylko czeka spokojnie aż się obudzi żeby stoczyć epicką walkę w której pomimo odniesionych ran miota kobietką jak kukła, podnosi jedną ręką itp. potem jej koleżanka odstrzeliwuje mu kilka palców strzelbą ( nie przyszło jej do głowy żeby strzelić w jakieś lepsze miejsce ani tym bardziej żeby wziąć ze sobą jakieś wsparcie :P) facetowi wcale nie przeszkadza że ma kilka paluchów mniej, dalej atakuje jak gdyby nigdy nic. Ostatecznie drobna kobieta rzuca kilku kilogramowym kilofem z taką siłą i precyzją że ten przebija się na wylot przez kręgosłup i mostek ( pomijam fakt że oprócz kilofa na podłodze leżały też dwie naładowane strzelby także trudno mi wytłumaczyć sobie jej wybór). Przepraszam za ten referat jeśli komuś chciało się to przeczytać ale musiałem podzielić się moim zbulwersowaniem brakiem realizmu tej produkcji. nie zdziwię się jeśli powstanie część 4 ( trójki jeszcze nie widziałem ale to chyba opowiada o przeszłości) w której okaże się że morderca przeżył wszystkie rany i ostateczne odstrzelenie głowy. Jak w temacie - lubię sci-fi ale bez przesady. Moja ocena to naciągane 5 za fajny zimowy klimat i niestety tylko za to.

haryyy5

10/10 ;D

ocenił(a) film na 6
haryyy5

Dobre porownanie szczegolow.
Ale teraz juz sam nie wiem: byl to horror, komedia czy sci-fi? :)))
Ode mnie film dostal 6, a to wlasnie ze wzgledu na absurdy w nim zawarte... Ale klimat byl naprawde dobry.

haryyy5

Opis rewelacja;) Rozbawił mnie, więc dzięki;)

ocenił(a) film na 5
haryyy5

Moim zdaniem po prostu nie zrozumiałeś tego filmu, a przede wszystkim tego że morderca to nie człowiek a potwór, który jak na potwora przystało, jest silniejszy, szybszy a przede wszystkim nie ginie... nawet policjant dowiaduje się o tym że nie jest normalny bo urodził się martwy. Z kolei ja wnioskuje iż Jannicke wybiera kilof zamiast broni by go na końcu zabić, ponieważ tylko w taki sposób mogła go pokonać, już nie raz przecież został postrzelony i nic. A co do reszty można się owszem czepiać...

ocenił(a) film na 5
haryyy5

Pierwsza część mi się podobała, ta druga była naładowana zbyt wieloma momentami takimi, o których piszesz. Wiem, że takie filmy muszą mieć kilka momentów nielogicznych bo inaczej za łatwe by było rozwiązanie bo by szybciej unicestwili mordercę lub uciekli ale tutaj co chwila była jakaś głupota pokazana. Najlepsze i tak dla mnie jest to, że raz się boją ludzie tego typka, że im roztrzaska łby a później w pojedynkę rzucają się w pogoń za nim bo w końcu trzeba jemu skopać dupę. To mi przypomina zabawę w bicie w szkole podstawowe w klasach 1-3, najpierw udawałem ja, że biję kolegę i on przede mną uciekał a później on się wkurzał i udawał, że będzie bił mnie więc ja musiałem spieprzać :D

ocenił(a) film na 5
haryyy5

O rany. Przecież każdy morderca w thrillerze jest odporny i super wypasiony. To samo było w I części. Ten koleś nie bierze broni. Nie wiemy o nim zbyt wiele. Jest postrzelony, chory, dziwny. Nie musimy się zastanawiać dlaczego robi coś tak, a nie siak. Dlaczego w ogóle zabija wszystkich jak leci?

Dlaczego też ludzie oglądający filmy myślą, że z broni to się tak łatwo strzelać, a relacja jest prosta: z jednej strony ciągniesz, z drugiej eksploduje i zabija? Ot, bez żadnego śladu psychicznego, bez zastanowienia, bez refleksji. Z drugiej strony masz ciało, z których możesz zrobić flaki. Strzelisz, jelito wyjdzie przez brzuch, ty to zobaczysz. Nawet w afekcie to nie jest pewna sprawa.

Oczywiście, film jest nielogiczny. Ale zapędzasz się w krytyce. Pewnych ram gatunku nie powinno się sięgać.

ocenił(a) film na 5
haryyy5

tja... no ale czego się spodziewałeś? to jest norma w slasherowych seriach. jason zdaje się, że spadł ze stacji kosmicznej, spalił się w atmosferze, a w następnej części wyszedł z wody, więc jakiś śmieszny cios kilofem to nic

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones