Wymaga sporo wcześniejszej wiedzy aby się w nim połapać. Bez takiej wiedzy ogląda się go jako jak teledysk MTV. Nawet fragment ścieżki dźwiękowej jest autorstwa Maleo Reggae Rockers.
Ale też nie jest to totalny chłam. Kwestie mówione nie zostały zagłuszone efektami dźwiękowymi czy muzyką. Animacje nie są jakieś bezsensowne impresje w stylu Monthy Python ale sensowna animowana mapa frontów na terytorium Polski. Ponadto jako film zrobiony w USA przeprowadzili wywiad z imigrantami z Europy, nie tylko Polakami ale jest także jeden Niemiec, który wtedy służył w oddziałach demolujących Wehrmachtu.
W sumie wygląda na szybki skok na kaskę z dotacji. Nie jest to jakaś zamierzona manipulacja historyczna.