Nie jestem jakimś wybitnym krytykiem filmowym, filmoznawcą czy ekspertem. Ale przecież filmy nie powstają tylko dla takich ludzi, ale też dla prostych zjadaczy chleba. I ja, jako prosty zjadacz chleba, nie rozumiem tych wszystkich zachwytów nad tym filmem. Dla mnie ten film, to zwykły gniot. W literaturze takie dzieła...
więcejjeśli miałbym już wybierać, to wybrałbym film koreański z tamtego roku Płomienie, miał jakąś w sobie tajemnicę, jakieś niuanse, w Parasite mamy przysłowiowe flaki na wierzchu. Cóż, lekkie rozczarowanie, bo ten film w zasadzie już zdobył Oscara za najlepszy film zagraniczny w 2020 i kilka innych nominacji. Na pewno film...
więcej
Wszyscy jesteśmy zachłyśnięci zachodnim kinem, że takie filmy jak te robią z naszego mózgu sieczkę, przez co mamy zaburzoną percepcję.
Film jest dobry, bardzo dobry, ale bez przesady.
Jestem świeżo po obejrzeniu i muszę powiedzieć, że liczyłem na coś innego. Czegoś mi brakowało.
Ten koniec wydaje mi się być...
Byłam naprawde zdziwiona, że film ten graja m.in w Multikinie. Kiedy szłam na seans, mój mąż, który miał zostać z synkiem , mówił : pewnie będziesz sama w sali . Jakie było moje zdziwienie, kiedy połowa sali była zapewniona. Szok, ale też radość, że w końcu widzowie zaczynają chodzić nie tylko na amerykańskie...
Od początku seansu nie miałem najmniejszej wątpliwości – „Parasite” to najlepszy film jaki zobaczę w tym roku w Cannes. Złotą Palmę przyznałem po pierwszych 30 minutach. Później dorzuciłem jeszcze Oscara, Telekamerę oraz nagrodę Nobla. Można już było rozjechać się do domów. Najwyraźniej podobnie uznało jury, bo...
Klasyczny przykład rozjechania się oczekiwań z rzeczywistością. Jeśli jesteś koneserem kina azjatyckiego i "strasznych filmów" - to dla Ciebie, jeśli należysz do 95% reszty - stanowczo nie. Film niespójny, głupia i niezaradna rodzina, bez przyczyny i za pstryknięciem palca przeobraża się w superinteligentną i...
Nie uważam, żeby to był film zasługujący na jakieś większe zainteresowanie i pochylanie się nad niuansami, ale...skoro dostał już Oskara niech będzie. Niewątpliwie jest to sukces kina koreańskiego i należy pogratulować aż 4 statuetek.
Natomiast czy to uprzedzenia sprawiają, że mnie dość przeciętny film obyczajowy...
Nie tylko rodzina w filmie jest naiwna, widzowie również. Przekręt w filmie i z nagrodami. Dla koneserów - tym się podobno podobał, a po ich wskazaniu tłum się rozbrykał i zaczął wiwatować. Szkoda, bo pewnie kilka innych, świetnych filmów na tym straciło.
I taka kłującą w oczy błahostka - Koreańczycy po urazie...
...to pierwsze co przychodzi mi do głowy po seansie. Wielkim walorem tego filmu jest kompletność wszystkiego. Od scenariusza, przez reżyserie, aktorstwo, scenografię a na muzyce kończąc. Nie ma tutaj zmarnowanych czy na siłę zrobionych nawet pięciu minut. Wszystko jest z detalami zaplanowane i prowadzone po...
Film będzie wyświetlany tego samego dnia co nowy Tarantino. Niby mocny skład, ale wkurza mnie że będzie musiał być w cieniu nawet jeśli będzie lepszym filmem (nie zdziwię się - Bong zawsze tworzy wielkie kino). Zwiastun wygląda cudnie.
jak przedstawieni w tym filmie to świat byłby chyba znośniejszy.Dla mnie scenariusz tego filmu jest całkiem przekombinowany a film mnie co najwyżej drażnił niż zachwycał czymkolwiek
Główny motyw filmu bardzo mocno ociera się o książkę Taleba i problem planowania oraz wplata mimowolne wątki poboczne, które pasują do całej historii. Film mocno akcentuje wschodnią naleciałość kulturową nie próbując być dziełem masowym, choć można znaleźć w nim ogólne prawdy. Znów tak samo jak w Romie dostajemy...
Mimo, że premiera została trochę zagłuszona przez ten pech, że dzielił datę pokazu z "Once Upon a Time in Hollywood", to krytycy się rozpływają równie bardzo co przy filmie Tarantino, a paru z nich może i nawet bardziej. Niektórzy aż krzyczą, że to własnie Bong musi opuścić Lazurowe Wybrzeże ze Złota Palmą i nie ma...